I Przejście (2004)
I Przejście (2004)
W 2004 roku trójka kolegów z Karkonoskiej Grupy GOPR ustaliła trasę i cel pierwszego przejścia naokoło kotliny jeleniogórskiej przez główne pasma górskie Karkonoszy, Rudaw Janowickich, Gór Kaczawskich i Izerskich. Cała trasa zamykała się w pętlę, a start i meta mieściły się w Szklarskiej Porębie. 18.IX.2004r. Daniel Ważyński, Maciej Koziński i Gniewko Oblicki wyruszyli na trasę.
Pierwszy dzień wędrówki zakończył się ulewą. Jak się później okazało stało się to jedną z przyczyn przerwania próby. Po bardzo zimnym i mokrym noclegu u stóp Skalnika wyruszyli dalej, jednak już w Janowicach Wielkich z dalszej podróży zrezygnował Gniewko. Pozostała dwójka w przyzwoitej pogodzie kontynuowała marsz przez Góry Kaczawskie. Niestety – odnowienie kontuzji u obu wędrowców wraz z otarciami stóp, wynikającymi z mokrego obuwia, spowodowały przerwanie próby. Decyzja ta zapadła na Górze Szybowcowej, po przejściu około 90 – 95 km, 19.IX.2004 około godziny 15.00.
Oczywiście bezsprzecznie ustalono, że trzeba będzie podjąć kolejną próbę w podobnym terminie w przyszłym roku. Niestety tragiczna śmierć Daniela odebrała mu tę szansę, ale dla pozostałych stała się jeszcze silniejszą motywacją do dokończenia i zamknięcia tego przedsięwzięcia. Ku pamięci Daniela, na jesień 2005 ustalono termin drugiej próby.
Trasa
Kotlina jeleniogórska zamknięta jest z wszystkich czterech stron górami. Od południa są to Karkonosze, na wschodzie leżą Rudawy Janowickie, od północy mamy Góry Kaczawskie oraz na zachodzie Góry i Pogórze Izerskie. Celem próby jest przejście, najbliżej od strony Jeleniej Góry leżącym, pasmem każdych z tych gór. Trasa została tak pomyślana żeby prowadziła w miarę możliwości szlakami turystycznymi, a także zahaczała najwyższe wzniesienia wokół kotliny oraz ważniejsze przełęcze.Startem i metą stała się stacja ratunkowa GOPR "Marysienka", przy dolnej stacji wyciągu krzesełkowego w Szklarskie Porębie. Początek biegnie szlakiem czarnym na Kamieńczyk i czerwonym na zbocza Szrenicy. Dalej szlakiem czerwonym przez Śnieżne Kotły, przełęcz Karkonoską, Dom Śląski, Śnieżkę, Sowią Przełęcz. Następnie jest odcinek szlakiem niebieskim przez Skalny Stół i Czoło na przełęcz Okraj, a stamtąd szlak żółty na przełęcz Kowarską, gdzie kończą się Karkonosze. Idąc dalej tym szlakiem wychodzi się na Skalnik – najwyższy szczyt Rudaw Janowickich, skąd szlakiem niebieskim, żółtym oraz drogami leśnymi dochodzi się aż do doliny Janówki i zamku Bolczów. Z tego miejsca krótki odcinek zielonym szlakiem do Janowic Wielkich, gdzie przekraczając Bóbr opuszczamy Rudawy.
Dalej tym szlakiem wychodzi się na Różankę – jedno ze wzniesień Gór Ołowianych, skąd zejście szlakiem czarnym prowadzi do przełęczy Radomierskiej. Tam rozpoczyna się główna część Gór Kaczawskich, przez którą prowadzi szlak niebieski. Po drodze jest Dudziarz, Skopiec i Baraniec oraz przełęcz Widok. Tam też trzeba na jakiś czas rozstać się ze szlakami i idąc leśnymi drogami przez Łysą Górę oraz Górę Szybowcową schodzi się do Jeżowa Sudeckiego. Zaraz po wyjściu z Jeżowa przez Perłę Zachodu przechodzi się z Gór Kaczawskich w Pogórze Izerskie. Tam też idziemy kolejno przez Godzisz, Goduszyn, Komorzyce i Biesy do Wojcieszyc, gdzie wracamy na szlak niebieski. Przechodzimy do górnego Piastowa i przez Bobrowe Skały, należące już do grzbietu Kamienickiego Gór Izerskich, zielonym szlakiem schodzimy do Górzyca. Leśną drogą wychodzimy na Zbójeckie Skały, skąd żółtym szlakiem wychodzimy przez Zakręt Śmierci na Wysoki Kamień. Jest to pierwsze znaczące wzniesienie na Grzbiecie Wysokim Gór Izerskich – tym samym mamy zdobyty ostatni wierzchołek trasy. Zostaje jeszcze tylko zejście szlakiem czerwonym i przez Szklarską Porębe do Marysieńki gdzie pętla się zamyka.
Cała trasa liczy około 125 km, w tym około 5 km podejść i tyle samo zejść. A na pokonanie jej jest wyznaczone tylko dwa dni.
Pierwszy dzień wędrówki zakończył się ulewą. Jak się później okazało stało się to jedną z przyczyn przerwania próby. Po bardzo zimnym i mokrym noclegu u stóp Skalnika wyruszyli dalej, jednak już w Janowicach Wielkich z dalszej podróży zrezygnował Gniewko. Pozostała dwójka w przyzwoitej pogodzie kontynuowała marsz przez Góry Kaczawskie. Niestety – odnowienie kontuzji u obu wędrowców wraz z otarciami stóp, wynikającymi z mokrego obuwia, spowodowały przerwanie próby. Decyzja ta zapadła na Górze Szybowcowej, po przejściu około 90 – 95 km, 19.IX.2004 około godziny 15.00.
Oczywiście bezsprzecznie ustalono, że trzeba będzie podjąć kolejną próbę w podobnym terminie w przyszłym roku. Niestety tragiczna śmierć Daniela odebrała mu tę szansę, ale dla pozostałych stała się jeszcze silniejszą motywacją do dokończenia i zamknięcia tego przedsięwzięcia. Ku pamięci Daniela, na jesień 2005 ustalono termin drugiej próby.
Trasa
Kotlina jeleniogórska zamknięta jest z wszystkich czterech stron górami. Od południa są to Karkonosze, na wschodzie leżą Rudawy Janowickie, od północy mamy Góry Kaczawskie oraz na zachodzie Góry i Pogórze Izerskie. Celem próby jest przejście, najbliżej od strony Jeleniej Góry leżącym, pasmem każdych z tych gór. Trasa została tak pomyślana żeby prowadziła w miarę możliwości szlakami turystycznymi, a także zahaczała najwyższe wzniesienia wokół kotliny oraz ważniejsze przełęcze.Startem i metą stała się stacja ratunkowa GOPR "Marysienka", przy dolnej stacji wyciągu krzesełkowego w Szklarskie Porębie. Początek biegnie szlakiem czarnym na Kamieńczyk i czerwonym na zbocza Szrenicy. Dalej szlakiem czerwonym przez Śnieżne Kotły, przełęcz Karkonoską, Dom Śląski, Śnieżkę, Sowią Przełęcz. Następnie jest odcinek szlakiem niebieskim przez Skalny Stół i Czoło na przełęcz Okraj, a stamtąd szlak żółty na przełęcz Kowarską, gdzie kończą się Karkonosze. Idąc dalej tym szlakiem wychodzi się na Skalnik – najwyższy szczyt Rudaw Janowickich, skąd szlakiem niebieskim, żółtym oraz drogami leśnymi dochodzi się aż do doliny Janówki i zamku Bolczów. Z tego miejsca krótki odcinek zielonym szlakiem do Janowic Wielkich, gdzie przekraczając Bóbr opuszczamy Rudawy.
Dalej tym szlakiem wychodzi się na Różankę – jedno ze wzniesień Gór Ołowianych, skąd zejście szlakiem czarnym prowadzi do przełęczy Radomierskiej. Tam rozpoczyna się główna część Gór Kaczawskich, przez którą prowadzi szlak niebieski. Po drodze jest Dudziarz, Skopiec i Baraniec oraz przełęcz Widok. Tam też trzeba na jakiś czas rozstać się ze szlakami i idąc leśnymi drogami przez Łysą Górę oraz Górę Szybowcową schodzi się do Jeżowa Sudeckiego. Zaraz po wyjściu z Jeżowa przez Perłę Zachodu przechodzi się z Gór Kaczawskich w Pogórze Izerskie. Tam też idziemy kolejno przez Godzisz, Goduszyn, Komorzyce i Biesy do Wojcieszyc, gdzie wracamy na szlak niebieski. Przechodzimy do górnego Piastowa i przez Bobrowe Skały, należące już do grzbietu Kamienickiego Gór Izerskich, zielonym szlakiem schodzimy do Górzyca. Leśną drogą wychodzimy na Zbójeckie Skały, skąd żółtym szlakiem wychodzimy przez Zakręt Śmierci na Wysoki Kamień. Jest to pierwsze znaczące wzniesienie na Grzbiecie Wysokim Gór Izerskich – tym samym mamy zdobyty ostatni wierzchołek trasy. Zostaje jeszcze tylko zejście szlakiem czerwonym i przez Szklarską Porębe do Marysieńki gdzie pętla się zamyka.
Cała trasa liczy około 125 km, w tym około 5 km podejść i tyle samo zejść. A na pokonanie jej jest wyznaczone tylko dwa dni.